niedziela, 29 stycznia 2012

chrusty

Przepis pochodzi z "Kuchni polskiej" wydanej w latach osiemdziesiątych, pod redakcją Heleny Kulzowej-Hawliczkowej. Pierwszej książki kucharskiej, z którą miałam do czynienia. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać zamieszczone w niej zdjęcia. Teraz jest kopalnią klasycznych przepisów.


Chrusty (faworki)
  • 500 gram mąki
  • 10 łyżek kwaśnej śmietany
  • 8 żółtek
  • 3 łyżki spirytusu
  • tłuszcz do smażenia (np.platna)
  • cukier puder
Z mąki, śmietany, żółtek i spirytusu zagniatamy ciasto.
Ciasto powinno być dosyć miękkie i elastyczne. Następnie dobrze je wybijamy. Dzięki temu wtłoczymy w nie pęcherzyki powietrza i będzie kruche.
Ciasto wałkujemy cienko, starając się jak najmniej podsypywać mąką. Kroimy na paski, a następnie każdy przekrawamy wzdłuż.
Każdy pasek przewijamy przez przecięcie.

Smażymy partiami na złoto. Wcześniej robimy próbę temperatury, wrzucony kawałek ciasta powinien od razu wypłynąć na powierzchnię. Bardzo ważna jest odpowiednia temperatura tłuszczu na jakim smażymy, zbyt gorący spowoduje, że chrusty się spala.Po kilku partiach można zwiększyć ogień, gdyż smażone ciasto obniża temperaturę ciasta.
Wyjęte chrusty osączamy na papierowym ręczniku a następnie oprószamy cukrem pudrem.

Smacznego.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz